Sinfonia Varsovia zrealizowała nagranie zwycięskich polonezów w studiu nagraniowym Polskiego Radia w sierpniu 2018 r. pod dyrekcją Pawła Kapuły. Wydawnictwo płytowe „Polonezy” ukazało się we wrześniu 2018 r.

„Polonez był w XVIII i XIX wieku jednym z najpopularniejszych tańców w Europie, choć proces ten rozpoczął się już wcześniej. Świadczą o tym liczne polonezy pisane na różne obsady przez kompozytorów wielu nacji. Najsłynniejsze przykłady to polonezy Telemanna czy Jana Sebastiana Bacha, które kompozytor umieszczał jako części utworów, np. w II Suicie orkiestrowej h-moll BWV 1067 gdzie Polonaise stanowi piątą część. Także Haendel w swoim Concerto Grosso e-moll (op. 6, nr 3) wplótł polonez jako część czwartą. Jak wykazał w swojej fascynującej książce Szymon Paczkowski, XVIII-wieczni teoretycy i kompozytorzy niemieccy uznawali polski styl muzyczny, który spopularyzował Telemann, za równorzędny z francuskim, włoskim i niemieckim – tak pisał między innymi Johann Adolph Scheibe, który uważał, że „Włoch jest w swojej muzyce namiętny, Francuz radosny, Niemiec głęboko zadumany, zaś Polak prześmiewczy”. 130 lat wcześniej Michael Praetorius wspominał w Syntagma Musicum (1615) o tańcu czy melodii polskiej, włoskiej, francuskiej i niemieckiej jako odpowiedniku starożytnych modi, a Johann Nikolaus Forkel w 1788 przypisywał stylowi polskiemu dostojny charakter tonacji doryckiej, stwierdzając, że „nie ma nic bardziej uroczystego jak polska muzyka narodowa”. Prof. Paczkowski dowodzi, że polonez w kantatach J. S. Bacha spełniał funkcję alegoryczną jako muzyczny symbol „władzy królewskiej i królewskiego majestatu Boga”. Ze względu na swoją podniosłość i wytworność oraz swój charakter dumny i uroczysty do czego przyczynia się dość stateczne tempo i metrum 3/4 w połączeniu z charakterystycznym  rytmem,

zdaniem Carla Josepha von Feldtensteina, ówczesnego mistrza tańca z Brunszwiku, polonez nie powinien „być grany zbyt szybko, ale raczej heroicznie”.

Polonez był tak powszechnie uwielbiany w XVIII stuleciu, że otwierano nim bale dworskie, najpierw na dworze królewsko-elektorskim w Dreźnie, następnie na innych dworach niemieckich, a pod koniec wieku zaczął pełnić podobną ceremonialną funkcję w Rosji, łącząc się z „wyobrażeniem majestatu i potęgi władzy monarszej”. Napisany przez polskiego kompozytora Józefa Kozłowskiego uroczysty polonez ze słowami Gawryły Dierżawina stał się nieoficjalnym hymnem Rosji do roku 1815. Jego melodia pojawia się w zakończeniu sceny balu z II aktu opery Dama Pikowa Czajkowskiego, dla podkreślenia uroczystego wejścia carycy Katarzyny II. Tę tradycję kontynuował np. Johann Strauss II  (Fest-Polonaise) czy Antonín Dvořák.

Beethoven  skomponował swój Polonaise C-dur na fortepian, op. 89, dedykowany carycy Marii Aleksiejewnie w grudniu 1814.  Później kompozycje Chopina stały się rozwinięciem i apoteozą tej formy. Wyjątkowo piękny jest Polonez B-dur na skrzypce i małą orkiestrę Schuberta (1817), z minorowym odcinkiem środkowym. Skrzypcowe polonezy koncertowe o charakterze wirtuozowskim i bardzo bogatej skali wyrazowej powstawały w II połowie XIX wieku – Wieniawskiego wczesny D-dur op. 4 (1852), późny Polonaise brillante A-dur (1870) czy Polonaise de concert  Zdenka Fibicha (1878). Schumann z kolei umieścił polonez w finale swojego koncertu skrzypcowego (1853), skomponował też wcześniej 8 polonezów na cztery ręce. Jego żona Clara Wieck napisała urokliwe cztery polonezy jako swoje opus 1, w wieku 10 lat. Także drugim opusem Richarda Wagnera był polonez na cztery ręce. Podobnie swoją twórczość kompozytorską  od fortepianowych polonezów rozpoczynał Ignacy Feliks Dobrzyński, autor między innymi  Nowego poloneza z tematów opery „Sroka złodziej” G. Rossiniego (ok. 1826), Dwóch polonezów koncertujących na wielką orkiestrę op. 31 (ok. 1839) czy Poloneza na dzień dojścia do pełnoletności carewicza Mikołaja Aleksandrowicza (1859). Ciekawą odmianą ilustrującą nastroje epoki i tragedię Polski pod zaborami był „polonez melancholijny” – pojawia się on i u Dobrzyńskiego (Pożegnanie, melancholijny polonez, 1829), i u Juliusza Zarębskiego (1883), i Liszta (1852). Wątki polonezowe pojawiają się też w twórczości pisanej podczas II wojny światowej dla podkreślenia solidarności z Polską  – tu przykładem może być piękny Polonez symfoniczny Karola Rathausa (1943).

Na niniejszej płycie zawarte są polonezy nowe – owoc konkursu kompozytorskiego „Warszawski polonez dla Niepodległej” – oraz starsze i mniej znane, lecz ukazujące zakres oddziaływania polonezowego rytmu na północy Europy, jak Festpolonese op. 12 (1873) norweskiego kompozytora  Johana Svendsena (1840-1911) i Festspel op. 25 (1907) szwedzkiego kompozytora, skrzypka, dyrygenta i malarza Hugo Alfvéna (1872 – 1960). Płytę zamyka polonezowy przebój jakim jest Dance with Goblets (Taniec z pucharami) z I aktu baletu Jezioro łabędzie. Kompozytorzy nagrodzeni w konkursie w różny sposób odwołali się do tradycji tej formy, której charakterystyczny rytm jest zarazem wyzwaniem i pułapką, gdy jest potraktowany w zbyt schematyczny sposób: Emil Wojtacki – stosując  demontaż, Paweł Siek – przez ilustracyjne, programowe podejście, zaś Ireneusz Boczek Polonez – poprzez przywołanie typowych motywów i rytmów. Ciekawy jest utwór najmłodszego, zaledwie 12-letniego uczestnika konkursu, Adama Józefa Falenty, który odwołał się do wielokulturowej tradycji muzycznej Rzeczpospolitej.”

dr Katarzyna Naliwajek

Orkiestra Sinfonia Varsovia SV CD 024, 2018

Emil Wojtacki Polonaise
Paweł Siek Polonez „Odrodzenie”
Ireneusz Boczek Polonez
Adam Józef Falenta Polonez dla Niepodległej
Hugo Alfvén Festspel op. 25
Johan Svendsen Festival Polonaise op. 12

Sinfonia Varsovia
Paweł Kapuła
dyrygent

Producent wykonawczy Marta Grawon
Redakcja Marta Grawon, Inga Szczerbińska
Omówienie Katarzyna Naliwajek
Koordynacja Helena Lenkiewicz
Zdjęcia Bart Barczyk, Marta Grawon
Projekt graficzny ThisWayDesign
Reżyseria nagrania Tadeusz Mieczkowski
Asystent reżysera dźwięku Robert Żychliński

BOOKLET »

GALERIA »